Metamorfozy c.d - Konrad Gaca: Kobiety ważą coraz więcej...

Kiedy osoba cierpiąca na otyłość wraca do prawidłowej wagi, całe jej życie ulega zmianie. Efekt wizualny i psychologiczny to tylko „wierzchołek góry lodowej” - ogromną korzyścią jest poprawa stanu zdrowia – czasem dotyczy to aktualnych dolegliwości, zawsze zaś tych, które czyhały w przyszłości pełnej niepotrzebnych kilogramów...

 

Naukowcy z amerykańskich i brytyjskich ośrodków badawczych alarmują, że w ciągu najbliższych kilkunastu lat statystyczna kobieta będzie ważyć 9 kg więcej. Magazyn „Archives of Internal Medicine” opublikował wyniki badań prowadzonych od 1989 roku przez specjalistów z Harwardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego i Brigham and Women's Hospital w Bostonie. Badaniom zostało poddanych 18 tys. kobiet przed okresem menopauzy – ich stan zdrowia, aktywność fizyczna i nawyki żywieniowych monitorowane przez lata miały wskazać kierunek zmian, które zachodzą w żeńskiej części społeczeństwa. Wnioski z wyników są niepojące... panie czeka znaczny wzrost wagi, a co za tym idzie, wzrost dolegliwości i schorzeń, które idą w parze nadwagą i otyłością.

 

 

 

 

 

Zdrowe nawyki żywieniowe i aktywność fizyczna to jedyny ratunek przed tą niepokojącą wizją. Dlatego z ogromną radością przedstawiam Wam moją pacjentkę, Elżbietę Kulczyńską, która redukując 30 kg, wygrała ze swoimi dolegliwościami i nabrała nowej energii do życia.

 

30 kg mniej i... 30 lat mniej! 

Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się... od szpitala. Tuż przed Bożym Narodzeniem 2014  dostałam wypis z adnotacją o otyłości brzusznej pierwszego stopnia. To była dla mnie informacja, która stała się bodźcem do działania...

Kiedy byłam młodsza, przez długi czas ważyłam 83 kg. Po 40. roku życia zaczęłam systematycznie tyć... Nałogowo jadłam słodycze, miałam też słabość do kawy – potrafiłam wypijać ich 5-7 dziennie. Odżywiałam się nieregularnie – jadłam, kiedy byłam głodna i kiedy miałam na to czas. Ok. 22-23:00 chętnie sięgałam po kolację lub po prostu po ciastka.

Przed przygodą z GACA SYSTEM doskwierały mi różne dolegliwości: nadciśnienie (leczone tabletkami), wysoki cholesterol (300), zapalenie przewodu pokarmowego, przykurcze ramion, ogólne problemy ze stawami, owrzodzenie żołądka, refluks, kamica nerkowa... Kondycyjnie byłam 100-letnią babą. Codziennie potrzebowałam popołudniowej drzemki. Wszędzie jeździłam samochodem i zawsze wybierałam takie buty, które szybko się wkłada i nie trzeba ich wiązać; w moim życiu nie było żadnego ruchu (mam w domu przyrząd do ćwiczeń, ale nigdy z niego nie skorzystałam) – nawet spacerów.

 

 

Właściwie cały czas się odchudzałam – od każdego poniedziałku... Stosowałam diety, ale mój zapał mijał po tygodniu lub dwóch, kupowałam też różne reklamowane suplementy. Moje ostatnie sukienki sprzed procesu Mądrego Odchudzania miały rozmiar 48/50 i były kroju „na starą babę”. Cała moja rodzina – poza córką – jest dość tłuściutka. Mam silną wolę i bywały momenty, kiedy potrafiłam się zmobilizować do redukcji wagi. 3 lata temu, z okazji 60-tych urodzin postanowiłam wyprawić wielkie przyjęcie – prawie jak wesele. Na tę okazję schudłam nawet 15 kg! Niestety, po uroczystościach dopadł mnie efekt jo-jo...

 

Na turnus odchudzający do GACA SPA pojechałam po kryjomu – wiedziała o tym tylko córka. Nie było mi łatwo – robiłam zdjęcia posiłków i przesyłałam córce, nie mogąc uwierzyć, że tak teraz wygląda moje menu. Każdy uczestnik turnusu dostawał do jedzenia co innego – mnie się zawsze wydawało, że dostaję najgorsze potrawy i najmniejsze porcje. Wcześniej właściwie nie piłam wody, więc przyzwyczajenie się do niej było dla mnie dużym wyzwaniem.

Pierwszy trening na turnusie też na długo zapamiętam. Zeszliśmy całą grupą do sali cardio i mieliśmy przez godzinę jeździć na rowerach stacjonarnych z oparciem. Byłam pewna, że nie dam rady, ale w grupie jakoś się to udało. Z czasem ćwiczenia weszły mi w krew (trenuję na stałe z kilkoma osobami – przychodzimy do GACA CENTRUM w Warszawie razem, wspieramy się i motywujemy). Starałam się w procesie dawać z siebie wszystko, żeby osiągnąć cel. Bardzo zależało mi na pięknym wyglądzie... Kiedy po ok. 2 miesiącach procesu odchudzania kupiłam dżinsy w rozmiarze 42, uwierzyłam, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Tym bardziej, że po tygodniu okazały się już za luźne... Potem już szybko szło: 40, 38 i...36 – to mój obecny rozmiar, „rozmiar nastolatek”.

Zakończyłam proces w październiku 2015 z wagą 63 kg. Ostatnio ważyłam tyle chyba mając 17 lat! Córka i wnuk dziwią się trochę, że noszę takie młodzieżowe ubrania, ale teraz nareszcie mogę! Zakupy odzieżowe sprawiają mi wielką przyjemność. Dobrze ułożyłam sobie w głowie cały proces odchudzania. Teraz, po zakończeniu, bywa, że chodzę na przyjęcia i jem serwowane na nich dania, ale pamiętam, żeby robić to racjonalnie.

Mam zupełnie nowe życie – 30 kg mniej i... 30 lat mniej. Jestem pozytywnie zaskoczona zmianami, mam tyle energii! Założyłam sobie konto na Facebooku, spotykam się z ludźmi, robię sobie zdjęcia. Podobam się sama sobie i chwalę się tym, że mam 20-letniego wnuka – teraz nikt w to nie może uwierzyć.

 

Dla takiej zmiany naprawdę warto podjąć wyzwanie. Staram się motywować do tego innych i namawiam ich na nowe życie...

 

 

Schudnij w domu dzięki www.gacasystem.pl

Dzięki platformie on-line możesz odchudzać się z GACA SYSTEM, nie wychodząc z domu. Daje ona możliwość realizacji programu odchudzającego osobom spoza granic Polski! Więcej informacji o przełomowym programie Mądrego Odchudzania oraz o możliwości realizowania go przez platformę GACA SYSTEM on-line można znaleźć na stronie www.gacasystem.pl.

 

Zajrzyj na fanpage Konrada Gacy na Facebooku: www.facebook.com/KonradGaca

oraz na fanpage Gaca System na Facebooku: www.facebook.com/GacaSystem